Serbia A1 |
des4 pisze: Na litość boską, wystarczy jechać zgodnie z przepisami zamiast zajmować się wypatrywaniem rożnych modeli aut, czarnych i białych, na belgradzkich blachach Wbrew obiegowym mitom, ja mam dobre doświadczenia z serbską policją. Kiedyś, dawno temu, kiedy jechaliśmy do Czarnogóry szukaliśmy już po ciemku poleconego motelu na nocleg w Gornji Milanovac. Były to jeszcze czasy przednawigacyjne. Zatrzymali nas, bo przekroczyliśmy nieco prędkość na terenie zabudowanym. Sprawdzili dokumenty, kazali jechać wolniej w przyszłości i podpilotowali nas kilka km do motelu. W moim poście chodzi wyłącznie i to, że "tajniackim" wozem może byc praktycznie każdy,więc tak na prawdę nie mamy szans przewidzieć w ktorym samochodzie siedzi policjant a w którym nie. Oczywiście "trochę" jeżdżąc, nigdy w żadnym z krajów które odwiedziłem nie widzialem tylu spektakularnych pociągów i zatrzymań co w Serbii. Osobiscie nigdy nie miałem zadnych problemów w Serbii chociaż wielokrotnie byłem mierzony radarem (dwukrotnie w totalnych "pipidówkach") prędkość zawsze "OKI" Fajnie ,że podczas Twojego spotkania z funkcjonarjuszami trafiłeś na wyrozumiały patrol policji i wszystko doborze się skończyło. |