Rzeczpospolita z 27.01.2010 r. "Stan finansów Grecji jest gorszy, niż wynika z liczb. Władze greckie znów podały nieprawdziwe dane dotyczące swojej sytuacji finansowej-uważa Komisja Europejska. Zdaniem unijnych urzędników greckie finanse są w rzeczywistości w znacznie gorszym stanie, niż wynika to z danych przedstawionych przez Ateny do KE. Według unijnego raportu oceniającego grecka gospodarkę obecny system zbierania danych w tym kraju nie gwarantuje niezależności analityków, więc jakość oficjalnych liczb budzi poważne wątpliwości. Z tego powodu przekłamane mogły zostać dane dotyczące m.in. przychodów budżetu. Efektem są nieścisłości rzędu setek milionów euro. Ateny bronią się, że niespójne dane wynikają z błędów statystycznych popełnionych przez poprzednie władze.-Właśnie zmieniamy zasady zbierania i analizy danych statystycznych-odpowiedziało greckie Ministerstwo Finansów na zarzuty KE. W Atenach jest już misja MFW, która ma pomóc Grekom w przebudowie systemu podatkowego.Grecy juz raz podali Brukseli nieprawdziwe dane o systuacji finansowej państwa. Dzięki temu kraj zakwalifikował sie do strefy euro." Ot, cali Grecy. Pomimo swoich uśmiechów do turystów, zabawowego usposobienia mają też swoje wady, zresztą, jak każdy naród. |