ciekawe czy Grecja da rade:)
To fakt. Oszukują. Mnie też, uśmiechając się ujmująco, starsza Greczynka w ich "supermarkecie" oszukała na 5 euro, wydając resztę. To nie była pomyłka.Rachunek, który płaciłam nie był wysoki. Ale otrzymałam też piękne cytryny od Greka, kiedy zobaczył, że jestem przeziębiona, śliczne kwiaty, zupełnie bezinteresownie, od nastolatka itd. Wszystko to na Krecie. Generalnie, turyści dla nich to źródło przypływu gotówki. Przecież nie mają tam żadnego przemysłu. Turystyka i wszystko, co z tym wiąże się, jest podstawą ich przychodów. Dlatego, czy im się ktoś podoba, czy nie, uśmiechają się. Natomiast, byłam zaskoczona, kiedy zorientowałam się, jak biednie niektórzy pracujący przecież, młodzi ludzie tam żyją. Plotkarstwo ich wiąże się , tak myślę, z zainteresowania drugim człowiekiem. Oni żyją razem, w grupach. Z racji dobrej pogody, nie zamykają się w domach tak, jak my. Są więc przyzwyczajeni, że wszystko o sobie wiedzą. Tak chyba "mają" wszystkie narody śródziemnomorskie. Pozdrawiam wszystkich zafascynowanych tym pięknym krajem i jego miłymi ludźmi.


  PRZEJDŹ NA FORUM