Emigracja-wybór czy konieczność?
A ja nie moge powiedziec, ze nie tesknie za Polska jak jestem w Grecji czy w Anglii...badz co badz tu sie urodzilam i wychowalam. Grecja mnie zafascynowala swoim nieprzecietnym pieknem, historia, cieplem...O Grekach myslalam, ze to narod otwarty, goscinny itp. Ale jak i w Polsce tak i w Grecji ludzie sa rozni. I tu i tam trafiamy na idiotow. W Anglii tezwesoły Nie ma w sumie idealnego miejsca do zycia, trzeba wybierac to co nam najbardziej odpowiada. Z czym jestesmy sobie w stanie poradzic. Jak ktos kiedys powiedzial, gdzies na innym forum, same piekne widoczki, ciepelko i blekitne morze nie wystarcza zeby dobrze funkcjonowac w danym kraju. Trzeba "wgryzc" sie w dane spoleczenstwo, nauczyc sie zyc innym zyciem...jednak stajac sie czescia danej spolecznosci nie chcialabym udawac kogos kim nie jestemwesoły Dlatego zdalam sobie sprawe, ze mnie w Grecji bedzie trudno zyc. Nigdy nie bylam osoba, która idzie z pradem, raczej zawsze pod...wesoły A Grecy nie lubia takich osobwesoły Grecy lubia ludzi, ktorzy sa prości, nieskomplikowani i dadzą "łatwo sie przewidziec"wesoły Zoi, masz racje, ze trzeba marzyc i wierzyc ze marzenia sie spelnia. Ja jestem marzycielka, niektorzy mowia, ze powinnam stanowczo bardziej stapac po ziemi a ja ciagle z glowa w chmurach. Dlatego ciagle sie jeszcze łudzę, ze znajde w Grecji swoje miejsce, mimo wszystko. Dlatego ciagle tam wracam-po raz kolejny, i kolejny wesoły Zobaczymy kiedy będę miała dosyćwesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM