Emigracja-wybór czy konieczność?
no wlasnie ellinados...jak sie jest cala familia to inaczej sie sprawa przedstawia...zawsze masz kogos bliskiego pod reka, z kim mozna pogadac, kto mysli w podobny sposob...ja pojechalam sama - a do kraju takiego jak Grecja dziewczyna/kobieta sama jechac nie powinna, bo bedzie jej cholernie ciezko. jesli bylabym w takiej sytuacji jak Zoi - facet Grekwesoły - pewnie byloby zdecydowanie latwiej. Ale jakim kosztem?wesoły Ja nie jestem typem kury domowej, nie potrafilabym podporzadkowac calego mojego zycia tylko i wylacznie rodzinie - jak praktycznie wiekszosc Grekow by sobie zyczyla, wiec ta opcja zupelnie odpada...a bycie z kims tylko po to, zeby sobie cos ulatwic - to nie moja bajkawesoły Chociaz co niektore moje znajome Ukrainki pukaja sie w glowe i mowia ze one tak sobie wlasnie radzilywesoły No coz...kazdy zyje jak chce...a ja widocznie jestem malo praktyczna osoba wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM