Prośba o poradę - nocleg tranzytowy
Z Belgradu może i masz 800 km tylko, ale czasowo dużo Ci jeszcze zejdzie zwłaszcza, że masz przed sobą 2 granice z kontrolą i zmianę czasu po wjeździe do Grecji - zejdzie Ci cały dzień. Myślałabym o noclegu dalej niż w Belgradzie. Belgrad rano pozwiedzaj, mały po Twierdzy pobiega, chyba jest tam nawet jakiś plac zabaw (ale nie jestem na 100% pewna, bo już nie zwracam dużej uwagi na takie rzeczy), potem wypijecie kawkę czy nawet coś jecie i ja bym pojechała jeszcze dalej tego dnia. Idealnie jakby Ci się udało dojechać do Skopje... Ze Skopje masz już dość blisko, a i tak jak wyruszyć ok. 9 rano to w Sartii będziesz ok. godz. 15/16.

Jeśli chodzi o samą trasę to przemyśl opcję opuszczenia w Macedonii autostrady w Smokovista (tuż przed jej końcem) i jazdę w kierunku Jeziora Dorjan - tu możesz zrobić sobie przerwę - syn sobie pobiega, nogi wyprostuje i się zmęczy to może w samochodzie padnie. Zaraz po ruszeniu masz granicę w Sari Dorjan - boczne przejście, szybciej i sprawniej (choć my w jedną stronę postaliśmy 20-30 min, no trafiło się), ale tu spokojnie pochodzi się w razie czego z synem. Potem jazda na Saloniki przyzwoitą drogą (nie jest to autostrada, ale spokojnie i wygodnie pojedziesz (my na tym odcinku wiele samochodów nie spotkaliśmy, na asfalt nie można narzekać).

Po drodze w Nikiti jest duży Lidl i lokalny supermarket - warto tam zrobić zakupy. Jak byliśmy w Sarti w 2016 r. (jest tu relacja moja) to ten lokalny market miał spore pustki na pólkach, może się coś zmieniło?....


  PRZEJDŹ NA FORUM