Lesbos leniwie....
    quickstarter pisze:

    dawaj dalej ,)
Oczywiście będzie cd w miarę czasu, siły i czytelników zainteresowania, bo nie ma co ukrywać, pisanie całkiem dla siebie trochę jest męczące...

    Mrowkad pisze:

    Opcja 2, to właśnie Limnos, Lesbos
    Tak więc z chęcią poczytam, co tam ciekawego na Lesbos można znaleźć i czy wyspa jest rekomendowana wesoły.
To już Ci w skrócie napiszę, nie jest to wyspa z top 1 czy top20, ale jeśli szukasz spokoju do polecam. Ja jeśli będę miała szansę w dobrej kasie tam polecieć (jak teraz, ale w inne miejsce) to skorzystam. A o Limnos myślałam na wakacje 2019. ale godziny promów z Kawali mnie zniechęciły...

    bodek1 pisze:

    Czy są jakieś różnice z tym na cropelce bo nie wiem gdzie przysiąść.
    Nie wypada na 2 jednocześnie krzesłach aniołek.
Nie ma, możesz jak tu jeden (może się odezwie) być na zmianę, raz tu, raz tam bardzo szczęśliwy Miejsca są, więc nic nie stoi na przeszkodzie. Wiadomo, różne komentarze się w obu miejscach pojawiają. Lesbos nie jest tak porywające jak Kreta, Rodos czy Cyklady, więc zapewne i mniej chętnych do czytania będzie

    bodek1 pisze:

    Trzy razy w roku w GR to niezły wyczyn.
    To urlopu trzeba z gumy.
Bez przesady. Ja po prostu bardzo mało biorę urlopu w pojedyńcze dni, wyłącznie jak muszę coś dalej załatwić, bo na szybko i blisko mogę skorzystać z przepustki, którą odpracowuję lub bezpłatną. I tym samym urlop nie przelatuje mi przez palce. Nadgodzin nie mam żadnych.

    bodek1 pisze:

    Apetyt na wyjazd jest ale czy, gdzie,kto i ewentualnie czym to się okaże może dopiero w lipcu
    Mrowkad pisze:

    Super, rozumiem, że pogoda dopisała? U nas jak nigdy końcówka Stycznia a planów na 2020 nie ma.
U mnie plany są i lipiec Chorwacja i Brać, ale liczę na przed i po sezonowy wyjazd do Grecji, no ale to już zależy od ceny lotów, ewentualnie ofert w bp.


  PRZEJDŹ NA FORUM