Lesbos leniwie.... |
Co do samej oferty jaką zakupiliśmy: Jedziemy w trójkę, syn (16lat) nie odpuszcza i jedzie z nami… cóż nauka w pierwszej klasie LO nie zając, nie ucieknie… W biurze zostawiamy dokładnie 2 946,73 zł (organizator Rainbow). Cena za naszą trójkę zawiera: * loty naszym LOT’em (więc i duży bagaż w cenie), * opłatę za wybór miejsca w samolocie (3*12 zł*2 , wiem, można nie płacić, ale chcieliśmy), * transfer lotnisko-hotel-lotnisko * i nocleg, * no i oczywiście wpłatę na fundusz turystyczny. Wybraliśmy opcję bez wyżywienia, bo w Grecji to jednak grzech jeść z hotelowych produktów posiłki…. Przez chwilę brałam pod uwagę wykup u Rainbow samych przelotów (akurat w ten weekend, co kupiliśmy wycieczkę cena za lot RT wynosiła 460 zł z 20kg bagażem), no ale dużego wyboru noclegów w sensownych cenach nie było, no i jeszcze auto trzeba by było już na lotnisku wypożyczyć, no i Pan M. jakoś za biurem był, więc odpuściłam przekonywanie…. Kosztowo wyszłoby na to samo… Po 17-letniej przerwie (nie liczę jakiejś wycieczki z pracy) jedziemy na zorganizowany wyjazd, no prawie zorganizowany…. Teraz tylko pozostało odliczać dni do 25 września…. W ciągu tych 2 tygodni, a dokładnie 17-tu dni, rezerwujemy samochód na 3 dni, rezerwujemy parking na lotnisku i robimy rozeznanie odnośnie plaż i możliwości, co można w okolicy… Jakiś plan jest, a oczywiście plan dostosujemy do zastanych realiów na miejscu…. Rodzinkę informujemy, że lecimy na Lesbos, i oczywiście pojawiają się pytania, co z tymi imigrantami tam???… Uspakajam mamę, że obóz jest w innej części wyspy niż będziemy, a wyspa jest bardzo duża, nawet koło obozu nie przejedziemy, szpital na wyspie jest, a w obozie pewnie jeszcze więcej lekarzy jakby co, więc nie ma o co się martwić… W pracy, tylko chyba 2 osoby wyspę kojarzą w imigrantami, kolejne 2 czy 3 z lesbijkami, a reszta nawet nie wie, co to za wyspa, nie mówiąc o tym, że grecka…. No chyba nie wszyscy w szkole przykładali się do literatury i filozofii starożytnej…. W weekend przed wylotem upada biuro Thomas Cook – w jakiś sposób odetchnęliśmy, bo wertowaliśmy też oferty innych biur, ale właśnie strona Neckermana źle nam stale chodziła i nas wkurzała i odpuściliśmy sprawdzanie tam ofert, bo możliwe, że tam byśmy coś kupili, bo ceny też były tam ciekawe, ale tym razem złośliwość przedmiotów martwych wyszła nam na plus… |