Lesbos leniwie.... |
25.09.2019, środa, jesteśmy na Lesbos Lotnisko na Lesbos, w stolicy wyspy Mitylenie, do dużych nie należy, a nawet do średnich nie można go zakwalifikować, raczej do tych małych. Co ciekawe samolot parkuje jakieś 100 metrów od hali przylotów, ale i tak przejeżdżamy do hali autobusem dokładając jakieś 300 metrów… Cóż ekologia tu nie rządzi….. Przy okazji wspomnę, że lotnisko jest tak małe, że w danej godzinie jest tylko jeden przylot lub jeden odlot, więc ryzyko, że samolot czy samochód techniczny Cię potrąci jest zredukowane do minimum. Lotnisko w Lesbos to pod kątem obciążenia pracą to miejsce marzeń chyba tylko o awans ciężko .... Po wejściu do hali przylotów od razu potykamy się o taśmociąg z bagażami. Od wyjścia z samolotu nie minęło 10 minut, a bagaże już jadą do nas… Małe lotniska mają tez swoje plusy Mój bagaż pojawia się dość szybko, syna wkrótce, czekamy na bagaż Pana M…. W tym czasie w drzwiach wyjściowych z hali bagażowej robi się spory tłum i korek… Okazuje się, że w drzwiach stoi rezydentka Rainbow i rozdziela pakiety z biura: o przydzielonym numerze pokoju, dokładnym adresie, numerze autobusu i o atrakcjach wyspy (tu nic czego już bym nie wiedziała, nie znalazłam w domu)… To opuszczamy terminal i teraz już na Lesbos jesteśmy w pełni… Jak się okazuje wyjście z hali bagażowej jest bezpośrednio na parking przed lotniskiem. Od krawędzi terminala do morza nie będzie pewnie nawet 100 metrów…. Sam terminal lata świetności ma za sobą, ale tuż obok budują nówkę Autokar pełny (jeden z 4 podstawionych, samolot także była całkowicie turystami wypełniony), a po krótkiej przemowie rezydentki, jako pierwsi odjeżdżamy do celu… W sumie na Lesbos są 4 regiony najpopularniejsze pod kątem turystycznym, a my na nasz pobyt wybraliśmy miejscowość Anaxos, obok większej Petry, którą z góry mogliśmy już oglądać…. Region ten uważany jest za jeden z lepszych na Lesbos…. Co do samej wyspy – Lesbos to trzecia co do wielkości wyspa grecka - już po wstępnym rozeznaniu, co chciałabym zobaczyć, wiem że nawet na połowę rzeczy na liście nie mam szans. Wyspa leży na Morzu Egejskim. Od widocznego z wyspy wybrzeża tureckiego dzieli ją zaledwie około 10km (Cieśnina Lesboska). Lesbos, ale też zapis Lesvos (ze wzgl. na różnice w wymowie i zapisie z obiema wersjami można się spotkać) cechuje się wyżynnym i górzystym krajobrazem, co jest widoczne i z powierzchni, i jadąc samochodem…. Co chwila pod górkę, a potem z górki, co znacznie wydłuża też czasy przejazdów … Lesbos jest wyspą powulkaniczną Stąd tutejsze plaże są ciemne (ale nie całkiem czarne), a piaszczyste plaże także są dość ciemne, można tu też oglądać jedną z zapadniętych kalder wulkanu. Pod wodą także są ciemne kamienie czy żwir, więc na wielkie lazury nie ma co tu liczyć. Co ciekawe, wyspa z turystyki nie żyje (przychody z tego sektora to max. 15% ogółu), dominują przychody z produkcji ouzo, uprawy oliwek, hodowli zwierząt i połowu ryb. Wyspę swego czasu rozsławiła grecka starożytna poetka Safona, która rozpropagowała kult kobiecości oraz prąd kształcenia kobiet nie tylko w kierunku pracownika domowego…. Co do informacji o Lesbos: jak już pisałam, niestety nie trafiłam nigdzie na przewodnik o wyspie… W kilku większych przewodnikach było poświęconych wyspie dosłownie kilka stron, wszelkie informacje jakie tu będę podawała pochodzą z tych starych przewodników (nawet z lat 90-tych ubiegło stulecia), trochę ze stron www, trochę z blogów podróżniczych… Wiele tego nie będzie….. Wyspa nie jest przystosowana w jakiś szczególny sposób pod masowego turystę. Nie ma tu wielkich skupisk kurortów turystycznych, są zaledwie 4 takie regiony, a w nich samych nie ma dużych ośrodków takich jak na Krecie czy Rodos z dużymi hotelami na 500 osób z 10 basenami i 5 placami zabaw dla dzieci. Hotele oczywiście są, ale na dużooo mniejszą skalę. Stąd też niewielka popularność wyspy (choć kiedyś jeszcze 20 lat temu była chętniej odwiedzana) i dzięki bogu za to…. |