Buena Vista Widzew Club! misja Cuba 2020 |
Niedziela Poranny start do Moron (170 km z południa na północ Kuby) gdzie mieliśmy kolejny hotel... ale najpierw jedzenie kilometr od hotelu. Wjeżdżamy do polecanej knajpy El Angel....i niemiłe zaskoczenie. Zestaw obiadowy 15 CUCów! Nic z tego. Za drogo. Wychodzimy (tzn wychodzi zwiadowca, nie wolno wchodzić całą ekipą, by móc się spokojnie wycofać w obliczu np "kosmicznych cen") Po chwili wybiega szefu... że dogadamy się... wchodźcie.... Utargowaliśmy na 10 CUCów za osobę... i najedliśmy się. I to jak! Ciemnowłose, warte deseru, kelnerki donosiły potrawy i donosiły....ostrygi, krówka, świnka, kurczaczek, rybka... niesamowicie dobre pieczone banany, ziemniaczki, surówka pogania sałatkę... wszystko podawane na oddzielnych talerzach... Normalnie jedzenie jak nie na Kubie! Brzusie siedmiu Companieros wypełniły się należycie Co do cen - na wycieczki tam przyjeżdżają "olinklusifcy" z Cayo Coco (jakieś 60km) by zobaczyć "inną Kubę" i miejscowi nauczyli się na nich zarabiać. Tak więc ceny w Moron... niestety dość wysokie |