Serbia A1
Dwa lata temu policji też w ogóle nie było widać. Za Belgradem był mocny wypadek na tym gdzie przeciwległe jezdnie autostrady idą jedna nad druga, auto z wyższej jezdni się stoczyło i zablokowało naszą w kierunku na Macedonię. Korek na kilka km. Radiowozy były tylko przy miejscu wypadku, nikt nie kierował ruchem na naszej nitce, gdzie tureccy cwaniacy i lokalsi omijali korek pasem awaryjnym. Poza tym zero miśków. Spokojna jazda 150 km/h, za to Turcja i lokalsi ile fabryka dała.


  PRZEJDŹ NA FORUM