Sezon 2020
Włosko-sardyńskie plany sobie na razie odpuszczam i czekam do końca maja na rozwój (oby pozytywny) sytuacji. W rezerwie mam fajne ustronne miejsce w Chorwacji, dostępne po znajomości i bez zaliczek, ale na głowę jeszcze nie upadłem i jedzenia z Polski ze sobą nie będę zabierać. A jak już będzie naprawdę kiepsko zostają zaprzyjaźnione miejscówka na Mazurach i ranczo w Bieszczadach.


  PRZEJDŹ NA FORUM