Lesbos leniwie.... |
Jak jest choć jeden czytelnik, to idziemy dalej 27.09.2019, piątek, dzień 3 c.d. Sigri Jesteśmy już przy samym morzu, a dokładnie przy porcie. Jest w jednej części jest jakaś remontownia i stamtąd dochodzi huk, a tu gdzie my jesteśmy stoi jakiś statek i trochę złomu… Trochę się tu też remontuje…. Tu też jest uliczka z kilkoma tawernami, ale wszystkie są na głucho zamknięte …. Skręcamy w jedną z uliczek, lekko pod górę tym razem i tu też kilka raczej barów i też zamknięte, ale w jednej widać żywą osobą, chyba pierwszą w czasie naszego spaceru… Mijamy mini placyk z pomnikiem, ale nie udało mi się ustalić, co to za pomnik…. Uliczki są wąziutkie, czyściutkie, mijamy sklepik, zamknięty i kilka wylegujących się kotów… Naszym celem jest teraz ten oto obiekt…. |