Lesbos leniwie....
Dla tych, którzy są ciekawi dalszej części....



27.09.2019, piątek, dzień 3 c.d. Sigri - miasteczko

Jesteśmy przed tureckim zamkiem (który nas specjalnie nie uwiódł), teraz już pozostał wyłącznie powrót do samochodu. Już przestaliśmy liczyć na to, że uda się tu zjeść jakiś ciepły obiad, który nie będzie odmrażanym hamburgerem…. To ostatni krótki spacer uliczkami Sigii….
No brzydko to nie jest, i do tego cicho i spokojnie…. aż za cicho momentami….




Ktoś o koty się pytał...








Czyżby archeolodzy z zamku jednak coś znaleźli??? :wink:


Jesień, jesień się zbliża…




Ostatni rzut oka na plażę, wejście do muzeum i wiatrak wenecki…
Nasza Kijanka jakoś daje radę pod górki się wspina i pokonuje kolejne kilometry ku Anaxos….. Ale po drodze….



  PRZEJDŹ NA FORUM