Rower, samochód i puste plaże nie są problemem. Problem to fajna kwatera.
@ogórek - mam. Osobne wejście. Poza tym ja nie świruje z maseczkami, rękawiczkami itp. Tam gdzie wymagane to są i tyle. Co się zmieniło to mam w torebce płyn mały dy o dezynfekcji. A o ozon to się nie martw w pracy mamy codziennie wszystkie pomieszczenia ozonowane, mamy dostęp do wszelkich wytycznych, przeliczeń, to nie problem... jak ktoś liczyć umie i czytać instrukcje i korzysta z głowy to ozonator nie jest wielkim zagrożeniem. Idąc takim tokiem myślenia mikrofalówka to też bomba.... Nie przesadzajmy i żyjmy. Jak już nie raz pisałam, ten wirus będzie z nami długo, trzeba się do tej myśli przyzwyczaić, kto ma z nim problem, i żyć dalej. Ja czekam na informacje o otwarciu granic i jadę do Chorwacji, jak nie tam to do innego kraju, ostatecznie Bałtyk, ale w sezonie wyjazd samochodem |