Wątek żywnościowy a granice
Mam córkę z nietolerancją laktozy. Problem nie istnieje przy spożywaniu przetworzonego mleka, a w Grecji przestawiamy się na fetę i jogurt sprzedawany w małych wiaderkach. Dzieci zajadają się tym jogurtem na śniadanie/deser z dodatkiem owoców, bakalii ew. dżemu.
Zakupy, jak już wspomniano to Lidl na podstawowe zakupy, przydrożne stragany na świeże owoce/warzywa i różne małe sklepiki, ale to już trzeba trochę ogarniać temat, żeby nie zapłacić frycowego.
Szkoda pozbawiać się tamtejszych przysmaków wioząc wałówkę z PL poza paroma makaronami, żeby były pod ręką na szybko, gdy nie ma sił po plaży czy zwiedzaniu.
W temacie kasy proponuje zapoznać się z tematem "Revolut". Można wymienić przed wyjazdem walutę taniej niż w banku czy walutomacie a podczas wyjazdu płacić ekspresowo na bramkach, za paliwo itd.


  PRZEJDŹ NA FORUM