Po kontynencie GR kamper/przyczepa kempingowa/karawaning
    Szumer pisze:

    W Plitwicach masakryczne korki, kto wtedy miał klimę w aucie ???. W tzw "Krainie" (wzdłuz granicy z Bosnia), jeszcze sie dymiło po wojnie, zero ludzi, jak Serbowie uciekli i tablice o minach. Wtedy w Chorwacji też było spokojnie. Sławne zostawianie mat i klapek na plazy na noc żeby zabukować sobie miejsce na rano. Zamykanie auta, egzotyka.


Bez przesady. Żadna egzotyka. Byliśmy w 1996 z żoną (wtedy jeszcze narzeczoną ,) ) i znajomymi na Rabie. Wtedy to się "dymiło" po wojnie, kupa wojska na trasie, a domy przy drogach z dziurami po kulach. Klimę jak najbardziej mieliśmy, przecież to nie peerelowska starożytność. W sklepach dużo włoskich towarów. Na plaży w Lopar (przełom lipca/sierpnia) sporo ludzi, ale żadnej walki o miejsce na matę. Okoliczne zatoczki puste, co najwyżej paru naturystów ,)

Jedyna przykrość, kiedy baba na straganie chciała nas orżnąć i wydała resztę w słoweńskich tolarach.


  PRZEJDŹ NA FORUM