Sezon 2020 |
[quote=gooralos] ogorek pisze: Ja to pierwszego dnia dojade MAX w okolice Belgradu. Poniewaz wybory i cos jeszcze po drodze to moze sie okazac, ze raczej na Węgrzech przy granicy - bedziemy szukać na booking. Dawno temu na spokojnie dojezdzalem przed Belgrad. Nie ma sensu zarzynac sie pierwszego dnia jak taki kawał jeszcze czeka. Nie ma to jak dobra kolacja, prysznic i łóżko ... Wiem, ze grzeszę bo kiedyś CIVIC-iem do Hiszpanii z żoną pojechalismy A teraz VAN-em mi ciężko, ale gromadka większa wiec i żądania postoju czy zachcianek częściej No i "starość nie radość". Z drugiej strony kiedyś CIVIC (ponad 20 lat temu) to bylo niezniszalne auto Teraz każde auto może zawieźć. Chociaż taka autostradowa trasa to dla auta "samo zdrowie" Mam tak samo, w 2008 jechało się na strzała, po drodze kąpiel w Platemonie i dalej w trase. A teraz? Tato siku, tato kupa. Nie dość, że zapakowany jak niemiecki Van do Turcji po drodze, to człowiek ledwo dojeżdża do Belgradu / Skopie i marzy jedynie o obiedzie, prysznicu i łóżku. Za małolata to pierwszy przystanek był koło Szegedu, a teraz to już ktoś mi gasi światło koło Bratysławy Nasz rekord to 16 godzin:Zakopane-Kokkino Nero,głównie w nocy,i zero korków na granicach,przerwy na spacery z psem i posiłki na trasie |