jak na granicy |
piekara pisze: @ogórek Tylko mnie upewniłeś w tym co przychodziło mi do głowy - pobyt w Grecji nie jest ryzykiem, ryzykiem jest dojazd do Grecji i to nie z powodu możliwości zarażenia, ale "atrakcji" granicznych i niepewności co można a czego nie można... Kod QR - czytam na grupach na fb, że początek kodu 1 to osoby do pobrań wymazów, 2 - droga wolna. Czy to oznaczenie się u Ciebie sprawdziło? Wszyscy mieliście w kodach na początku cyfrę 2? Tak 2-ka na początku. Ja wracam początek sierpnia lub później - wolałbym przez Macedonię - ale zobaczymy A najlepiej wyslę rodzinę za 300 PLN (trójka dzieci) samolotem z alamaty a sam to mogę wracać w dowolny sposób ... Ja w Grecji czuję się "jak w domu". Puste autostrady, dobrze oznaczone. Przyznaję, że jechałem od Kulaty na Peo bez noclegu. Byłem przed pólnocą. Był obiad po drodze i tankowanie. Poza autostradą powoli bo widziałem w zeszłym rou parę lisków czy innej zwierzyny Gdyby nie niespodzianka z brakiem przejscia z Macedonii byłbym 3.5 + 2 (5.5 korek + przeskok z Mk do BG) godzin wcześniej - czyli o ludzkiej porze |