jak na granicy
My też wczoraj przesunęliśmy rezerwacje na przyszły rok. Za dużo kombinacji, za dużo obaw podczas wakacji odnośnie powrotu.
Nie wiadomo co nasi włodarze wymyślą. Zmieniamy na Chorwacje. Stamtąd w razie konieczności będzie dużo łatwiej wrócić.

Na tę chwile mamy zarezerwowane 4 dni u naszego starego gospodarza. Chcemy wyskoczyć jeszcze w drugie miejsce, ale poczekamy z rezerwacją na ostatnią chwilę.
Wcale nie ma pewności, czy i ten wyjazd dojdzie do skutku.

Do wyjazdu niecałe 2 tygodnie, a to w czasach Covid przepaść.



  PRZEJDŹ NA FORUM