jak na granicy
Wlasńie przyjechalem do grecji.jazda z polski płn.trudnosci pomiedzy łodzia a czestochowa jak zwykle ale poszło w miare sprawnie.Potem Słowacja i Wegry..... Na granicy w Baćki Vinogrady pusto.Pani policjantka wkładajaca glowe bez maski do samochodu uœmiecnieta mowi ze tu nie wyjedziemy z Wegier.Proponuje roszke.no to my na Tompe.tu kolejka 300 tirow ale poli każa omijac pod prad. Jestesmy 3 w kolejce.osobowek. Nikt tu nie stosuje zasad ani masek.Serbia szybko i granica z Bułgaria. Jestesmy jedyni w kolejce. Fajnie i szbko.W Bulgarii drogi to jakis horror.Nic od 11 lat sie nie zmienilo. Znaki poziome nieczytelne,pionowe małe i tez nieczytelne, wszedzie policja czycha na predkosc ale nie mozna jechac za szybko bo wypad
z drogi šlbo kolizja ze słupkami i koniec podrozy. Ale kawalek autostrady gdzies tam jednak byl_taki nowy. Granica z grecja....bulgarzy niczego nie sprawdzaja,nic nie chca przejezdzamy obok do grekow.Tu grek kazal pokazac PLF ,inny grek spojrzal na wynik testu kazal kierowcy isc na wymaz.wszyscy w maskach i rekawiczkach.....za chwile usmiechnieta laska bez maski i gola reka podaje jakies broszury.....stalismy jako 4 pojazd malo innych.łacznie zeszlo z 20 minut i juz w grecji🙆,🙆,🙆,


  PRZEJD NA FORUM