Korfu 2010
Witam.Chciałbym się podzielić kilkoma wspomnieniami z naszej 3 wyprawy do Grecji.Wybór padł na Korfu.Było to spowodowane między innymi wielką fascynacją tą wyspą Roadmana który nas zachęcił i wiele pomógł w zaplanowaniu naszego pobytu.Dodatkowym bodźcem aby obrać ten kierunek był nowy sposób podróży.U nas samolot odpada więc mamy ograniczone możliwości ale okazało się że jest opcja autokar-prom.Ci którzy jechali do Grecji autobusem wiedzą że nie jest to komfortowa podróż(25-30godz.).Aby ograniczyć czas spędzony w autokarze do minimum wybraliśmy opcję-z Katowic do Wenecji autokar(ok.12h).Dodatkową atrakcją tej trasy są wspaniałe alpejskie pejzaże.Po dotarciu do Wenecji ok.10 mieliśmy 5 godz. czasu więc chętni mogli trochę pozwiedzać.Naturalnie pogalopowaliśmy na Plac św.Marka każdy na własną rękę będąc sobie przewodnikiem.Nie jest to trudne bo wystarczy iść tam gdzie większość i po 1h. byliśmy na miejscu chociaż niesamowity labirynt ciasnych uliczek i pokonanych po drodze mostów kanałów budził obawy czy zapamiętamy drogę powrotną do portu.Nie mam wielkiego daru do wyrażania swych wrażeń słowem ale jednym zdaniem -cudowne miasto.Wydarte morzu a tak piękne i bogate architekturą i historią.Wstawiam parę fotek i przepraszam z góry jeśli kogoś złoszczę że to forum jest o Grecji a ja paplam nie na temat.Ale to była moja droga do Grecji więc ująłem i ten wątek.















Ponieważ czas szybko płynie w takich miejscach a o 15 była zbiórka w porcie po 2h expresowego smakowania tego pięknego miasta trzeba było wracać.Ledwo musnęliśmy klimatu tego miasta i pewno moja relacja jest śmieszna dla tych którzy tam byli dłużej znają historię architekturę itp.Cóż piszę jak umiem za dużo tu pewno sloganów typu piękne cudowne ale to są najprostsze słowa którymi mogę wyrazić swoje odczucia.Prosty ze mnie chłop daleko mi do intelektualnego stylu i albo czytajcie albo powiedzcie kończ waść wstydu oszczędź.Internet jest na tyle anonimowy że możecie mi nawtykać do bólu.


  PRZEJDŹ NA FORUM