Korfu 2010
Naszym domem był apartament Athena w miejscowości Agios Georgios Pagi na pół.-zach.wybrzeżu.Ten ostatni przymiotnik w nazwie zaniepokoił mnie już przed wyjazdem.Oznacza coś związanego z zimnem czytaliśmy że woda a zwłaszcza jej temperatura są tam bardzo zmienne.Dlatego od razu po przyjeździe ponieważ morze było 30 metrów od kwatery z drżącym sercem poszedłem sprawdzić.Ponieważ nie używamy wulgaryzmów waszej wyobraźni pozostawiam mój komentarz do jej temperatury.Jechałem 2000km. 40h i mam Bałtyk.Była zimna zwłaszcza że w ubiegłym roku na Thassos dochodziła do 27stopni i to chciałem mieć i tu.Z tego wszystkiego posprzeczałem się z żoną próbującą mi wmówić że cuduję i poszedłem spać zły jak cholera.Piękny początek -w pierwszym dniu już na siebie nabzdyczeni a że oboje mamy trudne charakterki zapowiadało się "ciekawie".A żeby wbić przysłowiowy gwóźdź do trumny całą noc walczyliśmy z watahą komarów w pokoju.Niby byliśmy przygotowani że są ale nasze OFFy i inne spraye wręcz wzmagały ich apetyt na nasze umęczone podróżą zwłoki.
Tak powitało nas Korfu. cdn.
Bez obaw dalej już będzie tylko pozytywnie i znowu będę nadużywał słów pięknie cudownie itp.Na koniec parę widoczków jakie zobaczyliśmy rano










  PRZEJDŹ NA FORUM