Korfu 2010cz.2
Moje największe zbłądzenie było gdy mieliśmy z Gosią przejechać wzdłuż zachodniego wybrzeża Korfu, a niesety w pewnym momencie zorientowaliśmy się, że od dobrych kilku kilometrów jedziemy w kierunku wschodniego wybrzeża. Co prawda w jakimś wielkim stopniu nie skomplikowało nam to naszych planów, bo ostatecznie i tak zmierzaliśmy na północ wyspy, ale właśnie takie sytuacje wprowadzały odrobinę niepotrzebnego zamieszania.

A jeśli chodzi o nasze przewodniki ... to ojtam ojtam ... nie przesadzajmy oczko zawsze jest coś co byłoby warto poprawić a stan pełnej perfekcji jest chyba nieosiągalny oczko. O tolerancję się nie martw oczko ... naprawdę doceniam to, że chcesz się podzielić swoją relacją z innymi osobami na forum. Ja niestety nie mam ostatnio czasu na to aby opisać moje zwiedzanie Korfu. Wstyd się przyznać ale nawet własnych zdjęć za dobrze nie oglądałem. Troszkę mnie to przygnębia i smuci zawstydzony


  PRZEJDŹ NA FORUM