Grecja-Rumunia w lipcu
Hej, jesteśmy z Krakowa. Temat trasy jest otwarty, chociaż moim zdaniem jeśliby zaczynać od Grecji, opcja przez Serbię z noclegiem w górach przed macedońską granicą jest optymalna i z resztą już wypróbowana. Naszych znajomych wystrasza Rumunia, mnie bardziej wizja rozkręcanego na bułgarskiej granicy samochodu, pełnego wina, oliwy i innych pozwalających w dobrej kondycji psychicznej przetrwać polską zimę.
Czy masz w tej kwestii jakieś doświadczenia?
Co do samej Rumunii Bukareszt odłożyłbym na czasy kiedy za parę złotych będzie można tam wyskoczyć z Balic na parę dni. Bardziej ciekawi mnie dzikość Karpat Wschonich i może Konstanca jako przystanek nad morzem.


  PRZEJDŹ NA FORUM