Moje greckie ja
    Szumer pisze:

    "Luz i fajnie", styl nie do przyjecia u nas.
Ciesz się, że nie mieszkasz w krajach mocno przestrzegających prawa i porządku, bo było by Ci ciężko....


    Szumer pisze:

    A jakie wrażenia przy powrocie ? Kultura jazdy za granica i w kraju ?
A widzisz, wracając do domu, cieszę się, że jestem w domu, tak samo jak cieszę się, gdy dojeżdżam do miejsca docelowego na wakacjach. Bo nie miejsce jest ważne, ale klimat, który tworzy się wokół siebie, w gronie swoich bliskich, przyjaciół i znajomych. Mam to szczęście, że w domu na co dzień też to mam, więc powrót do siebie nie jest dla mnie męczarnią ani torturą. Jeśli Wy tak odczuwacie mieszkanie w Polsce, to po co się męczyć? Pracować można zdalnie lub znaleźć pracę na miejscu, dzieci i małżonki zabrać ze sobą i mieszkać w Grecji....

    Szumer pisze:

    P.S. Jechałaś autem za granicę, czy samolotem? Jak sie jedzie w tamta strone, to sie jeszcze tego nie widzi. A jakie wrazenia przy powrocie ? Kultura jazdy za granica i w kraju ?
Tu na forum są nawet moje relacje z Grecji.... Jeżdżę samochodem w różnych kierunkach i każdy kraj ma swój charakter pod tym kątem...



Widać Polska też jest bardzo różna, bo u mnie też jest fajnie. I nawet policja ludziom pomaga, i sąsiedzi są serdeczni, i w pracy jeden drugiemu pomoże i to nie za kasę czy kawę, ale za uśmiech, a nawet poświęcą swój prywatny czas, aby pomóc innym... Może warto zmienić otoczenie?


  PRZEJDŹ NA FORUM