Odkryłam muzykę grecką w 2007 roku.
do dziś się wzruszm pijąc metaxe
Justyna: zauważyłam taką prawidłowość, że dopóki ktoś nie odwiedzi Hellady, nie ma szans żeby zapałał miłością do muzyki greckiej...Przede wszystkim język wydaje im się dziwny, a poza tym jakoś brzmienia też ich nie przekonują oczko Dopiero po powrocie z wycieczki - zaczyna się histeria oczko)


  PRZEJDŹ NA FORUM