| Do Grecji z dwulatkiem |
| nie wszyscy, nie wszyscy...zwłaszcza w sklepikach z pamiątkami, gdzie dzieciaki szału dostają z nadmiaru różnych fajnych rzeczy do dotykania a właściciele sklepików też dostają szału i apopleksji jak widzą takie dzieci macające wszystko dookoła ;D a już nie daj Boże zrzucające |