Nie pierwszy - a tak jakby pierwszy..
Witam
Nie wiem gdzie wsadzić ten temat, więc wsadzam tutaj.

W Grecji byliśmy już kilka razy i bardzo nam się tam podoba.
Najpierw było Olimpic Beach, potem Thassos, w zeszłym roku piękne plaże Halhidiki, no i w tym znów się wybieramy.

Może to kogoś zdziwić, ale my mamy dość specyficzne priorytety, które często dziwią ludzi. Pytają nas "po co tak daleko jechać do starożytnej Grecji, skoro nic nie zwiedzacie?!".
no właśnie...
My jeździmy zwiedzać plaże i maluśkie zapomniane przez większość turystów miejscowości... Dla nas najważniejsza jest piękna plaża oraz miło, cicha i zadupiasta atmosfera..

W tym roku mamy plan odwiedzić ponownie Albanię, Borsh k/Sarandy. Jest tam tak, jak kochamy. Spokojnie, b. długa plaża, piękne otwarte Morze Jońskie, widok na zachodzące słońce, cisza, zadupie, kozy i barany szwendają się po plaży, po ulicach łażą świnie i osły... i to jest cudowne! No i w miarę tanio za lokum oraz niedrogie i pyszne jedzonko! Żyć nie umierać.

Ale jakoże my zawsze jeździmy na 19-20 dni, a w jednym miejscu siedzimy 6-7 dni (bo dłużej to nuda), więc chcemy jeszcze bujnąć się gdzieś do Grecji.
Rozważamy zachodnie wybrzeże i może aż do Peloponez.

Czy ktoś jest w stanie polecić mi jakieś fajne zakamarki w tym regionie? Bo jakoś na Google Earth na razie nie wypatrzyłem

Aha.. Borsh wygooglowałem na Google Earth i było tam dokładnie tak (abo i piękniej) jak na fotkach z Google Earth.. wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM