Lesbos leniwie....
29.09.2019, niedziela, dzień 5, plażowanie w Skala Erosou

Parkujemy na jednym z parkingów tuż przy samej plaży, oczywiście parking free. Plaża jest tu bardzo szeroka i bardzo długa ok. 1,5 km.


Skala Eresou to jedno z centrum turystyki i ulubione miejsce greckich rodzin, młodych ludzi i LGBT. Miejsce to wyróżnione jest Błękitną Flagą i na pewno w sezonie jest popularne. Nie ma się, co temu dziwić, bo morze czyste, plaża bardzo ładna, zaplecze jest, gastronomia jest, a jednocześnie jest tu dość naturalnie, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie


Nad częścią plaży są knajpki (tutejsza frappe jest najgorszym frappe jakie piłam w Grecji diabeł ….), tu jest też strefa leżakowa, w połowie plaży jest baza sportów wodnych, a pod klifem na samym końcu oficjalna plaża FKK.

My zajmujemy prawie pustą środkową część, ale zdecydowanie tą bliżej knajpek – po prostu blisko samochodu, prysznica i nie chce nam się daleko iść tylko już do morza skoczyć. Przy samym morzu plaża jest dość mocno nachylona, więc zamiast robić z piasku podgłówek, tym razem wyrównujemy lekko teren pod nasze potrzeby.


Plażujemy na całego. Leżąc na morzu na materacu w lekkim niebycie, odpływam spory kawałek od brzegu, wiaterku dziś nie ma, jest bardzo bardzo gorąco, słońce po kilku minutach wręcz parzy ramiona…. Jeszcze dłuższy relaks i pewnie dopłynęłabym do wyspy Chios (bo to chyba ona majaczy na horyzoncie??)…..


Przez chwilę nawet zastanawiałam się czy widać tą wyspę czy od słońca ja mam majaki i mi się obraz niebieski rozmazuje :bardzo szczęśliwy ……

Morze krystalicznie czyste....


Po godzinie plażowania, mam poczucie, że to idealny czas na odpoczynek w idealnym miejscu.... Wrażenie jakbym już tydzień odpoczywała.... IDEALNIE :hearts: :hearts:
Nie wiadomo kiedy jesteśmy mocno strzaskani słońcem, co zmusza choć na chwilę przysłanianie ramion i zmianę położenia ciała.….



  PRZEJDŹ NA FORUM