Lesbos leniwie....
29.09.2019, niedziela, dzień 5, plażowanie w Skala Erosou

Spacer po plaży oczywiście w dwóję, bo syn nie zamierza się fatygować…... Najpierw kierunek tawerny – będziemy tu cały dzień, więc trzeba wybrać miejsce na obiad, ale ciężko pogodzić nasze różne oczekiwania… cóż syn musi się dostosować, bo nie ma miejsca, gdzie zjemy i jakieś owoce morza i on dostanie pizzę…..
Teraz w drugą stronę – tu spacer jest bardziej męczący, bo kamyki są większe (buty konieczne). Po drodze mijamy dość interesujące parcele plażowe….




Ten cień trochę by się dziś przydał, bo parasolki własnej nie mamy…..
Idąc powoli dochodzimy do wypożyczalni wszelkich pływadeł, a patrząc na ofertę można śmiało założyć, że pewnie ta cześć wyspy jest mocniej „odwiedzana” przez wiatry…. Deski ładnie prezentują się na tle morza i klifu….




Robi się na wodzie tłoczno….



  PRZEJDŹ NA FORUM