Moje greckie ja |
[quote=pawelh][quote=Hades]Jak to się stało,że meksykański artysta:malarz,rzeźbiarz,który przypadkiem aktorem został zagrał najsłynniejszego Greka i to tak ,że Nikos Kazantzakis bije mu brawo z piekieł[tam ateiści trafiają i pewnie autor Ostatniego kuszenia Chrystusa też-lecz jak mawiał Andrzej Niemczyk:Agacie Mróz będę brawo bił i pozdrawiał z piekieł-tam lepsze towarzystwo] Taniec zorby oryginał: https://www.youtube.com/watch?v=2AzpHvLWFUM&t=1s i oryginał po latach: https://www.youtube.com/watch?v=r4oJmSOrz60 do oglądania całego filmu szczerze zachęcam.[/quote] Widocznie mają coś wspólnego z Meksykanami. Peloponez m.Karavostasi a obok Plitra, po kilku dniach naszego pobytu dociera mój kolega i jest w lekkim szoku.Jako rzecznik jednej z instytucji zawsze o najprostszych rzeczach opowiadał/mówił z niesamowitym rozmachem. Tym razem było jedno pytanie czyli jak ty to znalazłeś? I stwierdzenie:ja pierdziu Meksyk w czystej postaci. Od tamtej pory pytani o Grecję zawsze wspomnieniami wracają na Peloponez. To ostatnie zdanie w szczególności dedykowane koledze,który się waha. [/quote] Masz ogromną rację,nieraz zastanawiałem się gdzie oprócz Grecji chciałbym mieszkać i zawsze na myśl przychodziły mi Karaiby i kraje przez Latynosów zamieszkałe,w jednej z książek o Grecji autor postawił tezę,że Grecy więcej mają wspólnego z mieszkańcami Ameryki Łacińskiej niż z innymi Europejczykami,więc nawet narzekający na grecki charakter powinni się cieszyć,że mamy taki Meksyk na kontynencie .Wracając do filmu-w stosunku do książki wiele wątków zostało pominiętych lub okrojonych,lecz rozumiem scenarzystę,reżysera-film nie mógł być kilkugodzinny,a Anthony Quinn przeszedł samego siebie |