Jestem juz w UK...cóż moglabym napisac...troszke za wczesnie...aczkolwiek praktycznie w tym roku wszystko bylo do d.py :-) Zarowno początek jak i koncówka. Próbuję ochłonąć i zacząć myśleć bardziej praktycznie Przyszłości na Krecie (i w Grecji generalnie) nie mam żadnej, o kolejnym sezonie nawet nie myślę. Będzie smutno, będę tęsknić - ale jest coraz gorzej a wg opinii niektórych kolejny rok będzie jeszcze gorszy. Pozostaną wspomnienia, zdjęcia i muzyka...i może kiedyś wakacje. Póki co spróbuję urządzić się jakoś na północy Europy Jedynie będę chciała osiąść blisko morza Tyle mojego... Filakia! |