Grecja- pojechac samochodem ,to wyzwanie.
Nie jestem zwolennikiem planowania z wyprzedzeniem noclegów na trasie,bo nie wiem jaki będzie ruch,pogoda na trasie i co najważniejsze:jak ja się będę czuł w dniu wyjazdu jako kierowca?Co kawałek są zjazdy z autostrady i miasta,a w miastach pensjonaty,motele,a gdy samopoczucie dobre,brak zmęczenia to i bez tego się obejdzie.W zeszłym roku ulegając namowom przyjaciół[jechaliśmy w 3 auta]nocleg w Paliczu-dojechaliśmy o godzinie 13,nie powiem-miło czas spędziliśmy,ale następny dzień masakryczny,wyjazd późno[bo śniadanie nieco się przeciągnęło],przejazd przez Bułgarię[dalej,gorsze drogi,kolejka do granicy:3 godziny]przyjechałem do Kokkino zmordowany,a z powrotem-jechałem sam[przyjaciele wcześniej wyjechali]przejazd przez Macedonię Północną,wczesne popołudnie Węgry,czułem się dobrze więc do domu bez noclegu-nadmieniam,że mieszkam w Polsce południowej


  PRZEJDŹ NA FORUM