Na wyjazdy za granicę zawsze zabieram gotówkę[nie chcę by banksterzy i służby wiedzieli gdzie,ile i na co wydaję,poza tym wolę wspomóc lokalnego handlarza,restauratora co globalizacji się opiera,w kraju podobnie]na wyjazd 3 tygodniek.2000 euro-w tym apartament 25 euro za dobę,paliwo,przejazdy,jedzenie i picie w Grecji,zakupy do Polski,do tego przed wyjazdem już w złotówkach prezenty dla naszego gospodarza i przyjaciela Nikosa,jego żony,córki i wnuka-ok.1000zł[wiele od Nich korzystamy-głupio byłoby tak z pustymi rękami]Chciałoby się dłużej i z większą gotówką,ale cieszę,że choć na tyle |