Gdzie w Grecji można się nadziać na minę // |
Kolega gmax64 zainspirował mnie do założenia takiego wątku: Cytuję "... w Grecji jest parę takich toksycznych miejsc jedno to Salamina następne to południowo wschodnia Kreta na wysokości Jarapetra -pędzarnia pomidorów i tysiące foliowych tuneli chemia aż się gotuje, i Peloponez na trasie z Napilon do półwysep Methana potężne wysypisko śmieci, Santorini na wysokości Perissa też nieciekawe klimaty..." Widzę to tak, że oczywiście, nie chodzi o jakieś drobne sprawy, typu parę worków śmieci na plaży, lub jakieś brzydactwa w miastach, czy przy aglomeracjach, co jest normalne, ale o jakieś poważniejsze instalacje, śmietniska, i inne, które wyłaniają się z ładnego krajobrazu, gdzieś na prowincji. Jedziesz w niby ładny rejon na tzw zapupiu, a tu ciach !!! rozwalony port, albo fabryka, albo kolektor, albo jakieś resztki czy fragmenty czegoś innego industrialnego /// itd, itp ....Zresztą, niech każdy pisze, co uważa za minę, którą trzeba omijać Na początek: https://www.google.pl/maps/@37.7450785,24.0631527,15z koło Siri, wkliknąć foty to się pokaże Nie byłem tam, więc może juz tam tego nie ma jak tej upadłej fabryki w HR w Dugi Rat, co straszyła i nagle zniknęła |