Samochodem-tranzyt
Pozdrawiam forumowiczów z debiutanckiego wyjazdu do Grecji. Jak wcześniej pisałem jechałem na 2 noclegi tak aby przejazdy zamykały się w 8-9 godzin. Pierwszy etap Rzeszów- Barwinek-Słowacja-Węgry-Udvar-Osijek. Żadnych problemów granicznych po drodze. Na Węgrzech trochę uciążliwe stacje benzynowe „No Transit” - bardzo rzadko są stacje dla tranzytu, szczególnie jak ktoś ma LPG. Granica Chorwacka czysta formalność. Osijek bardzo miłe miasteczko. Drugi etap to Osijek-Tovarnik-Belgrad-Skopje. Granice w locie, bez problemów - paszporty, stempel, i jazda. Nawet naburmuszona gwiazda, Serbska celniczka tylko sprawdziła paszporty. Trzeci etap to zrywka o 4:00 i jazda na najbardziej emocjonujące przejście bo testy dzieci kończą swoją ważność o 8:30. Na granicy byliśmy o 6:00 a w Grecji o 6:10😀,😀,. Pan celnik, ze „skanerem w oku” kodów QR - kazał tylko pokazać kod w komórce, przeglądnął paszporty i jazda dalej. Podsumowując cała podróż bez problemów i przyjemnie. Jedynym zaskoczeniem to było Skopje. Miasto pomników i zaniedbanych monumentalnych budynków. Brud, bałagan i niszczejące gmachy. Ale restauracje mają dobre😀,😀,. Pozdrawiam i życzę miłej podróży.


  PRZEJDŹ NA FORUM