Jestem w Vukovarze na noclegu. Mój wyjazd z Bydggoszczy dzisiaj o godz. 02.00. Oczywiście między Łodzią a Częstochową na większości trasie 70 kmm/h - radarowy pomiar prędkości. O dziwo odcinek Pszczyna - Czechowice Dziedzice bez problemu. Tankowanie w Węgierskiej Górce na Orlenie po 4,49. W Zwardoniu nawet nie wiem czy byl pogranicznik. Niestety natrafiłem na korek w miejscowości Radola na Słowacji. 30 minut straty do świateł. To wiocha przed Ziliną. Bratysława gładko, podobnie Węgry. Zasadniczo nie lubię M1 a poszło bardzo sprawnie. Zjazd i jazda M6 standardowo bajka. W Mohaczu tankowanie diesla za 455,9 forinta. Przejście w Udvar - byłem czwartym samochodem. Chorwat chciał paszporty, dowód rejestracyjny i zaświadczenia Covidowe. Jeżeli ktoś ma nocleg w CRO, trzeba to zgłosić - wpisują w sytem, ostrzegając, że na tranzyt (dla tych bez noclegu) jest 12 h. Trochę mnie tym zdziwił, może coś się zmieniło. Trzeba na to uważać, żeby nie było zdziwienia przy opuszczaniu tego kraju. Jutro z rana Tovarnik - Sid i nocleg po stronie greckiej. To tak na szybko. Dla wszystkich jadących szerokości. |