Przejazd do Grecji przez Słowację, Węgry, Rumunie i Bułgarię. |
Witam serdecznie,wszystkich forumowiczów i nie tylko. Jest to mój pierwszy post i sorki za błędy ale postaram się by ich było jak najmniej. Otóż moze już piaty raz z bratem spędzamy ten jak dla mnie najbardziej wyczekiwany czas urlopu w Grecji Halkidiki. Przez ten caly okres w grę wchodzi tylko samochód i brat także więc na 2 samochody fajna jazda. I caly czas trasa z Krakowa potem Słowacja oczywiście bez winiety bo czas z winieta ten sam ,następnie Węgry już z winieta droga super i te nieszczęsne przejścia tym razem wybrałem Tompa może dobrze zrobiłem postój na granicy ok1.45godz na Roszke bylo bodajże 5 godz jak sprawdzalem na necie. Potem w serbi mała drzemka 1.5 godz i dalej Belgrad itd granica z Macedonią ok pół godziny ale już z Grecją to masakra,wolna amerykanka i postoj ok 3 godzin. Wyjazd z Krakowa sobota 31.07.21 godz 15 przyjazd do Paralii keterinis niedziela 1.08 godz 15 czasu lokalnego. A teraz sie zastanawiam czy nie wybrać powrotu przez Bułgarię Rumunię Węgry Słowacja i dom bo naprawdę boję sie tych pare godzinnych postoi na granicy najwiecej obawiam sie z serbi do Węgier bo jak zauwazylem na granicach byla masakra w drugą stronę czyli do domu. Planujemy powrót w przyszły piatek czyli wyjazd 13.08. Mogę jedynie powiedzieć ze Serbia już w całości ma autostrady do samej Macedonii zadnych zjazdów bocznymi drogami. Napiszcie jak polecacie by wracać i oczywiście nie w chodzi w rachubę zadny nocleg,bo w poniedziałek czeka praca. Jedynie co teraz trochę dokucza to temperatura sięgająca 40 stopni ale i na to jest lekarstwo a poza tym bajeczka ,nie to co u nas ostatnio zimno i deszcz . Pozdrawiam serdecznie. |