Moje wielkie greckie wakacje! - cz.IV Naxos+Santorini |
MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE! cz. IV chyba wskazany jest podtytuł ,,Moja wielka grecka porażka" Z wioski Halki jedziemy do wioski Filoti Tu również nie ma nic szczególnego ... niemniej jest bardzo miło Na tym zdjęciu nie jest istotny pierwszy plan ... ale plan drugi, czyli to górka z kościółkiem na szczycie To właśnie jest ta niespodzianka ... i to właśnie tam zaraz pojedziemy/pójdziemy : Niektórzy patrzą na mnie jakoś dziwnie ... Ale ja za każdym razem powtarzałam, że nie ma nijakiego przymusu jeździć tam gdzie my ... bo moi to są przyzwyczajeni do takich niespodzianek Nie ma co za długo myśleć, bo słoneczko coraz niżej ... Jedziemy ... cdn |