Moje wielkie greckie wakacje! - cz.IV Naxos+Santorini |
MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE! cz. IV chyba wskazany jest podtytuł ,,Moja wielka grecka porażka" Kolejny dzień ... Zgodnie z zapowiedziami cały czas wieje ... Niektórzy są z tego powodu bardzo zadowoleni i chcą jechać na tą samą plażę co wczoraj ... Za wiele nowych zdjęć więc nie będzie Ale kilka i owszem ... coby zobrazować pewną sytuację ... Fale chyba większe niż wczoraj ... Ratownicy ciągle gwiżdżą wyganiając ludzi z wody ... pani ratownik zamiast gwizdka miała coś jak syrena policyjna , chodziła z tym i wyła ... Prawie nikt na nich nie reaguje ... Prawie, bo moi w końcu postanowili posłuchać i wyjść ... I wtedy się zaczęło ... Początkowo tylko mój mąż i kolega Paweł zaczynają dyskusję ... Ale dołącza Zuzia ... wspominałam już, że ona ma zawsze sporo do powiedzenia Ratownik tłumaczy, że są duże fale i kąpać się nie można ... Na co Zuzia pyta co ci wszyscy inni ludzie robią w wodzie? Pan ratownik uczciwie przyznaje, że wszyscy go ignorują i sobie nie radzi ... I myślę, że z tym ratownikiem, to by się jakoś dogadali ... Ale na pomoc przychodzi mu pani ratownik i to chyba ona podziałała na Zuzie jak płachta na byka ... Pani ratownik twierdzi, że to ich praca i że musi nas poinformować, że kąpiemy się na własną odpowiedzialność ... Ok. Ciekawe, że tylko nas muszą o tym osobiście informować Ale pani grozi że zawiadomi kogoś tam i chce poznać nazwiska ... I tu zaczyna się zabawa ... Panowie stwierdzili, że może podadzą że nazywają się Kaczyński i Tusk ... Nie wiem w sumie co oni im tam podali, ale mieli niezłą bekę, a pani ratownik uznała Zuzię za bardziej wiarygodną i dopytywała ją, czy oni naprawdę się tak nazywają : Sprawa była prawie zakończona, ale moje dziecko nie zamierzało wychodzić z wody i poprosiło panią ratownik, żeby ją też wpisała na listę, że kąpie się na własną odpowiedzialność ... Podała swoje nazwisko (niewiele robiąc sobie z tego, że komplenie nie wiedzieli jak je zapisać ) ... odwróciła się ostentacyjnie i poszła skakać przez fale ... W całej zabawie w wodzie brała jeszcze udział Aga, ale ona położyła się na brzegu w pewnej odległości i udawała, że nie zna tych awanturników ... A to pani ratownik w całej okazałości ... No wesoło się potem zrobiło ... Wszyscy zaczęli wymyślać jakie nazwisko powinna podać Aga, a jakie Zuzia ... Nie będę pisać jakie wymyślali, bo to forum bez polityki ma być Po zabawach na plaży był zasłużony odpoczynek A potem wycieczka Jak już pisałam nocny Koronos bardzo się mi spodobał A że jest po drodze naszej dzisiejszej wycieczki postanawiamy wstąpić ... Nasz wczorajszy stolik ... Koronos również za dnia jest badzo przyjemną wioską cdn |