Moje wielkie greckie wakacje! - cz.IV Naxos+Santorini
MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE! cz. IV lol
chyba wskazany jest podtytuł ,,Moja wielka grecka porażka" oczko

Teraz jedziemy do wioski Koronida - parkujemy pod cmentarzem lol - 37°08'47.4"N 25°31'51.6"E










Jest jeszcze za wcześnie na wieczorne ploteczki, ale krzesełka już czekają lol












W tym miejscu zrobiliśmy chyba zbyt duże zamieszanie :lol, ... bo aż przyleciał miejscowy kościelny, pootwierał drzwi i opowiadał o historii kościoła ... no miło z jego strony lol



Zrobiłam kilka zdjęć, żeby widział, że nam się podoba ... lol


















Teraz pojedziemy do wioski Apollonas, a właściwie to nie tyle sama wioska mnie interesuje, co pewne kamienie - duże kamienie lol
Ale na wioskę rzuciliśmy okiem ... pan zielony



A oto i kamienie, które mnie ciekawiły oczko
Znaki które prowadziły do tego miejsca, mówiły, że to Statue of Dionysos ... żeby nie było jak z Demeter zakręcony
Wyczutałam, że taki posąg to kuros się nazywa (kuros to według Wikipedii typ posągu w sztuce starożytnej Grecji, przedstawiający stojącego, nagiego młodego mężczyznę z falistymi włosami i zagadkowym uśmiechem (archaiczny uśmiech), z rękoma zawsze opuszczonymi wzdłuż ciała i lewą nogą wysuniętą lekko do przodu)
Ponoć jest ich na Naxos kilka ... sprawdzimy lol
No ten na pewno nie stoi oczko , no nagi to może jest oczko , włosy ... no może i faliste oczko , zagadkowego uśmiechu nie stwierdziłam lol
Ale małą sesję zdjęciową mu zrobiłam ... lol






Rzeczywiście jedna nóżka jakby wysunięta ... lol





Jeszcze rzut oka na wioskę Apollonas i jedziemy dalej ...


Ostatni przystanek tego dnia to Monastery Faneromeni - 37°08'42.0"N 25°27'53.4"E
Nie byłam pewna czy będzie otwarty, ale i tak było po drodze, to postanowiliśmy sprawdzić.
Na bramie wypisane są godziny w jakich monastyr jest otwarty (ale nie pamiętam zawstydzony)
Słońce już nisko więc jest coś koło godziny 20


Jest też prośba o niehałasowanie i ... odpowieni strój ...
Miałam obawy czy nas wpuszczą, bo zarówno ja, jak i Zuzia miałyśmy kiecki z odkrytymi ramionami, i oczywiście krótkie ...
No ale nie dowiemy się jak nie spróbujemy ... wchodzimy oczko













W tym momencie wyszedł do nas bardzo miły mnich ...
Zapytał skąd jesteśmy ... zaprosił na salony (takie dla gości oczko ), poczęstował zimną wodą, ciasteczkami i tymi greckimi galaretkowatymi cukierkami z cukrem pudrem (ja ich akurat nie lubię, to nie wiem jak się zwą oczko )







Naprawdę był przemiły jęzor
Opowiedział nam trochę o monasyrze (trzech ich tam mieszka bardzo szczęśliwy ) i otworzył kaplicę gdzie były piękne ikony ...







Jak wyszliśmy to słoneczko już zachodziło ... cool






cdn aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM