Moje wielkie greckie wakacje! - cz.IV Naxos+Santorini |
MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE! cz. IV chyba wskazany jest podtytuł ,,Moja wielka grecka porażka" To kilka słów o naszym apartmanie na Santorini Jak pewnie wszystkim wiadomo apartmanów na Santo jest do wyboru, do koloru Ale już apartmanów, nie studio , w miarę rozsądnej cenie to już tak do wyboru do koloru nie ma Dodatkowo troszkę komplikowało mi szukanie to, że jeden apartman miał być dla 5 osób. Tam chyba jednak dominują studia No ale w końcu znalazłam apartmany w cenie całkiem ok , jak na Santorini Tzn nasz apartman 3-osobowy - 90 euro, a 5-osobowy - 150 euro . Generalnie Helen liczyła sobie 30 euro za osobę i już , bo na moje oko apartman 5-osobowy nie był jakoś większy niż nasz Nasz apartman jest jakby dwupoziomowy , bo sypialnia jest na antresoli Oto i ona ... "Dzięki" pewnemu wydarzeniu, o którym później , odkryliśmy, że nasze łóżeczko ma fajowe podświetlenie Widok z antresoli jest taki Na dole jest kuchnia ... całkiem duża i dobrze wyposażona Jest też łóżko dla Zuzi Z kuchni wychodzi się na balkon ... niezbyt duży ale dla 3 osób ok Z poziomu leżącego krzesełka taki widok Siedząc normalnie taki To może tyle o wnętrzach Aaaaa, jeszcze łazienka jest, normalnie gigant a nie łazienka , jak na Grecję ofkors No i karteczka przy kibelku coby papieru toaletowego tam nie wrzucać Co ciekawe znajomi mieli apartman pod nami i takiej karteczki nie mieli Generalnie apartmany były codziennie sprzątane i były bardzo czyściutkie Ale bardziej atrakcyjne od wnętrz było zewnętrze Już nie tyle basen, który jest całkiem fajny , ale jego otoczenie ... bardzo pięknie urządzony i utrzymany ogród Miejsca do wypoczynku jest tu naprawdę bardzo dużo i każdy znajdzie coś dla siebie Wejście do naszego apartmana (apartmany 1,2,3 i 4 były takie same - chyba, bo w tych pozostałych nie byłam ) To drzewko/krzaczek bardzo mi się podoba i pięknie to kwitło Jest sporo leżaczków przy basenie ... Nasz apartman, to te dwa górne okna najbardziej po prawej, pod nimi okno od apartmana znajomych Jakby ktoś chciał posiedzieć w cieniu ... też nie ma problemu Wokól jest mnóstwo pięknych drzewek i krzaczków, zarówno z kwiatami jak i owocami Tu gospodarze uprawiają swoje warzywka, którymi zostaliśmi chojnie obdarowani - dostaliśmy wiaderko pomidorków koktajlowych Wszyscy bawili się wspaniale ... A leżąc na leżaczku można podziwiać startujące/lądujące samolociki Jakby komuś przypasował to tu namiary na apartman Tylko trzeba brać pod uwagę, że apartman jest trochę na uboczu, aczkolwiek przy plaży i jakiś własny środek transportu się przyda I żeby nie było, to nie jest reklama i nijakiej zniżki od Helen nie dostanę Ale jak jeszcze kiedyś się na Santo znajdę, to tam zamieszkam Niedługo jedziemy do Imerovigli ... i nie będzie nijakiej porażki ... cudnie będzie cdn |