Moje wielkie greckie wakacje! - cz.IV Naxos+Santorini
MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE! cz. IV lol
chyba wskazany jest podtytuł ,,Moja wielka grecka porażka" oczko

Po wizycie w Oii mam trochę dość Santorini zmieszany ... no ale dwa dni jeszcze wytrzymam ... chyba oczko
Wstaję niezbyt wcześnie, bo jakoś po godzinie 7 i dla poprawy humoru chętnie obejrzałabym meczyk ... nasi na olimpiadzie grają z Japonią.
Ale i tu pod górkę ... diabeł



Trudno ... poczytam książkę na tarasiku ...

Po śniadaniu jedziemy do Megalochori cool
To cudna, mała wioska, w której prawie wcale nie widać turystów zdziwiony
Są za to urocze uliczki i cudna dzwonnica z dzwoneczkami bardzo szczęśliwy
































Zaglądamy do jaskini lol



























Wokół bardzo przyjemnego placyku jest koścół, kilka sklepików, tawern i kawiarnii ...
































Megalochori to oaza spokoju ... cool ... jakże inna niż sunsetowa Oia zakręcony

cdn aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM