Moje wielkie greckie wakacje! - cz.IV Naxos+Santorini
MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE! cz. IV lol
chyba wskazany jest podtytuł ,,Moja wielka grecka porażka" oczko


Schodzimy do starego portu ...
Na górze osiołków nie ma ... obrońcy zwierząt chyba odnieśli sukces bardzo szczęśliwy

Idzie się dość długo, a im bliżej dołu, tym bardziej trzeba uważać na osiołkowe niespodzianki oczko








Na dole stoi kilka mułów i osiołków ...







W porcie jest raczej spokojnie ...
Stoi co prawda jedna costa ... ale łódek wożących jej mieszkańców na ląd jakoś nie widać ...




Jest kilka niedużych łódek i jachtów ...








Na górę wrócimy tą kolejką (6 euro/osoba)




Ale jeszcze troszkę się rozejrzyjmy ... pan zielony











Wjeżdżamy ... "podróż" trwa około 2 minuty lol




I już jesteśmy na górze ... pan zielony



















































Droga do portu ładnie podświetlona ...















To był dłuuuugi i pełen emocji dzień ... pan zielony
A jutro pojedziemy do ... Oii zdziwiony lol zdziwiony lol zdziwiony


  PRZEJDŹ NA FORUM