Po co i dlaczego jeździmy do Grecji? |
Po co ? I dlaczego do Grecji ? …….. Na początek filmu, kronika filmowa. ....No i zbroimy się !! Wróg u bram??!! Mam nadzieje, że będzie postawione, na jakość, a nie na ilość ?? „Wróg u bram”, ciekawy film, dwóch żołnierzy,jeden karabin. Jak ktoś nie widział ? Polecam. ....Ostatnio, było wystąpienie, ubolewające nad naszymi losami. Od potęgi, do upadku w XVIII w. Fatalna mieszanka różnych złych okoliczności. Kłótnie wewnętrzne i zarządzanie, chciwość, ego i strach ?/ Osamotnienie i brak zdolności koalicyjnych. Wizje różnych, wstecznych multi right i zawracanie rzeki dziejów kijem, gdy świat pędził do przodu. XVIII wiek ??/ Ciekawe ??/ ……… Grecja bez trendów c.d. No, to zgodnie z zapowiedzią, jedziemy. Stara, prosta Grecja, ale nie skansen ………….. Krótkie wprowadzenie. Można nie czytać. Jednak Grecja, to kraj Starego Zachodu. Jest, jak jest ?? Ale, Grecy, nie przeorali swojego kraju, w imię jakiegoś rozwoju. Tak, jak, nie przeorana jest Dania, Szwecja, Holandia, Norwegia, Belgia, Finlandia. Także, w prowincjonalnych Niemczech i Austrii jest ok. Nie mówiąc o prowincji Francji i Luksemburgu ze swoimi krowami na łące, prawie w środku miasta. Tam, nie zrobiono rewolucji przeflancowania krajobrazu w mikroregionach, w stylu beton i szkło. Co innego kraje t.zw aspirujące. Im było biedniej, tym było bardziej. I nie zawsze, to poszło w dobrym kierunku. Przykładem, Bułgaria, ze swoim sp/////m wybrzeżem m. Czarnego. Rumunia ?? Albania ???? Czechy i Węgry, ostały się ze swoim mikro regionalnym klimatem. Tam zawsze, w krajobrazie i architekturze, było lekko do przodu. A my ?? Gigantyczna zmiana, na plus !! Wielu zagraniczniakom, to szczęka opada, jak przyjadą do Polski. Ale jako miłośnik wiejskich ogrodów i natury …. …… Wpuszczę, trochę „jeża w spodnie”. Nadeszły zmiany. Nie musimy już uprawiać w ogródkach marchewki i pietruszki ? Sklepy pełne ?? Nie będziemy już sadzić wokół domów brzóz i polnych kwiatów ? Przecież to takie passe i niepraktyczne ?? Liście lecą, ciągłe sprzątanie ?? Nie będziemy jakimiś „wsiokami z wiejskimi ogródkami ?? Teraz będziemy żyć,jak w zachodniej Europie ????? To było, m.in. pierwsze postrzeganie upragnionej „cywilizacji”, wokół siebie ?? W efekcie Polska pokryła się ogródkami w stylu, cmentarzyk, z trawką i tujami.. Dodatkowo, srebrny świerk. Czyżby trend, sprytnie narzucony, przez lobby dilerów kosiarek do trawy i producentów betonowego bruku ,),) ……… Ale, czas płynie. Ludzie dorastają. Mody się zmieniają. Ktoś zatęsknił ?? Ktoś podpatrzył, (może, znów na Zachodzie ? ) . Strzecha z trzciny, chyba Niemcy, albo Dania. Zapraszam Niemców do czytania. Traficie, na: „strzecha z trzciny’ ,),) .... W rezultacie, mamy w Polsce, zauważalną zmianę trendu ?? Idzie ku lepszemu ?? Coraz więcej, takich obrazków w polskim krajobrazie. Ale to tylko ręka indywidualnego pomysłu. Brawo!! W skali makro, ciągota, na Polskę nowoczesną, na betonowo, ma się dobrze. Tylko, dlaczego, w najnośniejszych miejscach turystycznych ! Nad morzem ? Nad jeziorami ? Tym razem gonimy, chyba Bułgarię ?? Ok., koniec przydługiego wykładu wprowadzającego. …………… A Grecja ? Jaka jest ? Przyjechaliśmy i co widzimy ? Nie przeorana, wzdłuż i wszerz ? Tu, Grecja zachowała swoja autentyczność. Żadnej rewolucji. Stosunkowo mało zmian, typu: zaorać i wybudować, od nowa. Utrzymali ciągłość krajobrazu i klimatu kraju. Wielu powie, że zacofana ?? Ale,wielu doceni. Nie zbudowana, po nowemu ?? Autentyczna. To może być jej atutem na przyszłość Jak, ktoś w Grecji, chce nowego, to nowe znajdzie. Ale, trochę starej, autentycznej Grecji, jeszcze zostało. I to, nie takie trochę ?? I to, naprawdę, bardzo starej. Nie skansenowej, a użytkowej. Żywej ………….. Przy tej, nowej, starszej i tej bardzo starej zabudowie, roślinność przydomowa. W zwykłych, prowincjonalnych miasteczkach i wsiach, rośnie to często, samo sobie. Pełna autentyka ?? Żadnej reżyserki ?? W Chorwacji można zobaczyć wykwintne, roślinne aranżacje. Takie, raczej dla obserwatora z zewnątrz. Żeby powiedział ?/ Wow !! A w Grecji ? Bez presji ?/ Tu posadzone. Tam posadzone. Przy domu. Przy płocie. Przy śmietniku. Jakby od niechcenia ? Nie aranżowane ? Nie modelowane ? Jakby nikomu, nie zależało, na opinii. Czy to jest ładnie ? Czy lepsze, od kolejnego ogródka ? Rośnie sobie i już. Bez trendów i jakiś mód ogrodniczych. Autentyczne, Tradycyjne. Będąc na jakiejś greckiej prowincji, ktoś może powiedzieć ? Lipa ? W Salerno, to były ogrody ??? Albo w Puli ?? Ale nam się to, w Grecji podobało. Taki naturalny styl. Tu, tam. Nieraz, nie wiadomo ? Czy, to czyjeś ? Czy bezpańskie ?? Ale jest kolorowo, co z błękitem nieba i morza, stanowi niezłą mieszankę . A gaje oliwne, to oddzielny temat. Oczywiście ten wpis nie dotyczy, miejsc,w Grecji, topowych, np, a'la Nafplio, Hydra..., różnych ośrodków wypoczynkowych, hoteli i pensjonatów nadmorskich, itp. Jak trzeba, to Grecy umieją pokazać, jak się aranżuje roślinność śródziemnomorską. Niżej, parę fotek z greckiej, przeciętnej prowincji. Niektóre się powtórzą, bo watek o roślinnością, już tu zaistniał. Tu, trochę reżyserki Jeszce trochę, kolorków. Przy psiej budzie. Przy drodze. Przy tawernie. Przy chodniku. Przy płocie. Przy drodze polnej. W polu. Po prostu, rośnie sobie i zdobi ten grecki mikroświat. I tak dalej …I tak dalej…… …………. Ok., zakończyłem, prostą Grecją, z kwiatkami w tle. Chyba, to będzie koniec męczenia, tymi oczywistymi oczywistościami „Po co ? I dlaczego do Grecji”. Temat, jakby mi się wyczerpał. Może jakiś epilog ?? Pozdrawiam |