Lefkada 2021 przez Macedonię Płn, Bułgarię i Rumunię.
Wyruszamy z samego rana gdyż do pokonania mamy prawie 1000 km. Wstępnie planujemy trasę przez Kulatę i Sofie, ale jeszcze w okolicach Salonik sprawdzimy google maps i potencjalny tłok na granicy. Alternatywna trasa wiedzie przez Makazę.



Droga mija szybko, nie zanosi się na jakieś duże korki, więc zostajemy przy trasie przez Sofię. Po bułgarskiej stronie mamy nową autostradę, oczywiście nie na całej długości, ale musze przyznać, że jest dużo lepiej niż się spodziewałem. Za Sofią również jest fajna i kręta, ale już nie najnowsza autostrada. Ostatnie kilometry to już jednak zwykła droga z miejscowościami i licznymi ograniczeniami prędkości i patrolami policji. Bułgarscy kierowcy jednak często o tym informują i udaje się nie ponieść dodatkowych kosztów.
Nocleg mamy zarezerwowany w ścisłym centrum.
https://www.facebook.com/pages/category/Hotel/Guest-House-Diabora-106040587408083/

Bardzo fajne i godne polecenia miejsce. W cenie mamy też śniadanie. Jedyny problem to brak miejsca postojowego ale nam na szczęście udaje się znaleźć na pobliskim parkingu miejskim. Jesteśmy wieczorem więc już nie płacimy i mamy czas do 9 rano. Tak tez rano pakujemy się do samochodu – co ciekawe już pan parkingowy chodził i spisywał numery rejestracyjne.

Miasto to jest określane jako najładniejsze miasto Bułgarii położone wokół kilku wzgórz i wzdłuż meandrującej rzeki. Jest naprawdę bardzo urokliwe i znajduje się tam wiele zabytków:
- Twierdza Carawec
- Trapezitsa
- Stare Miasto
- Muzeum Tarnovgrad

Mamy tutaj zaplanowany tyko jeden nocleg. Z perspektywy czasy to był błąd, bo jedynie liźniemy to miasto a warto było spędzić tutaj więcej czasu. Szybko zatem rozpakowujemy się i idziemy na miasto.

Niestety zaraz po wyjściu boleśnie przekonujemy się, że już nie jesteśmy w Grecji i widzimy pierwszy od dawna deszcze. Na szczęście polecana przez recepcje naszego hotelu restauracja znajduje się tuż obok więc idziemy na pyszną kolacje.
Z restauracji rozciągał się piękny widok.






Jest już 20 godzina został nam więc czas tylko na krótki spacer po jakże urokliwym mieście.
Na zdjęciu jedna z uliczek:



I dwa wieczorne zdjęcia:




Czując duży niedosyt zmykamy do domu. Jutro kolejny długi dzień w podróży.

Gdybyście szukali jakiegoś miejsca na krótki pobyt w Bułgarii to tę miejscowość mogę z czystym sumieniem polecić. Nie popełniajcie tylko naszego błędu i spędźcie tam więcej czasu niż my.








  PRZEJDŹ NA FORUM