Lolekako: nie wiem od czego zalezy wielkosc zasilku zimowego ale te osoby ktore ja znam i na stale mieszkaja na Krecie dostaja zasilek zimowy mniej wiecej w takiej wysokosci A jest tych osob troche....Jesli chodzi o dojazdy - to ja dojezdzalam ze Stalidy do hersonissos na rowerze Cale lato...40 stopni w cieniu, krotkie portki, koszulka na ramiaczkach i zasuwalam...potem zmienialam odziez na "kulturalną" ) I przeżyłam...nie miałam najmniejszej ochoty wydawać na autobus 1.60 dziennie...jak konczylam prace to faktycznie nie bylo czym wracac - a konczylam po 24.00, czasem kolo 1.00 Wiec tez wiem czym pachnie praca w turystyce...mnie to nie przeszkadza, ja się pracy nie boję - pod warunkiem, żeby pracodawcy traktowali Cię uczciwie...ja wiem, że wszedzie sa oszolomy, nie tylko w Grecji...niemniej jednak Grecja pod tym względem bije wszystkich na głowę...moja pierwsza praca w Grecji, dawno temu to byl zmywak w tavernie...chyba najciezsza robota jaka moze byc. (Moze poza oliwkami ) W 3 tygodnie schudlam prawie 10 kg Pracowałam 10 godzin dziennie, czasem nie bylo czasu zeby cos zjesc...cud ze moglam się czegos napic...no i owocow na szczescie nie zalowali - zawieraly duzo wody Pracowalam rowniez przy garach w UK - i muszę powiedzieć, że różnica jest kolosalna w zakresie obowiązków przede wszystkim Co do kredytów - to chyba wszedzie ciezko jest kupic samocod za gotowke, wiec sila rzeczy trzeba brac kredyt...w przypadku Grekow problem w tym, ze oni nie znaja umiaru w braniu kredytów Na co im po dwa trzy samochody i skuter albo motor?? Kogo normalnego na to stac? Niemniej jednak Grecja dostanie kolejną pożyczkę...nie wiem czy to coś pomoże,...Pakiet oszczednosciowy tez juz podobno przeglosowany....I co teraz?? Skonczą się strajki i protesty?? Przedwczoraj ogladalam chwilkę CNN i akurat wypowiadal się jakis amerykanin greckiego pochodzenia - ze protesty to tez czesc greckiej kultury No i co tu robic z taka kultura?? |