Lefkada 2021 przez Macedonię Płn, Bułgarię i Rumunię.
olejnym punktem must see na naszej liście było unikatowe miejsce jakim jest sanktuarium niedźwiedzia brunatnego. Miejsce to zyskało jeszcze na znaczeniu dla nas po spotkaniu misia na trasie transforagarskiej.

https://millionsoffriends.org/en/

Końcowy odcinek to wąska pagórkowata droga z pięknymi widokami na góry:





Bilety kupujemy wieczorem ale wcześniej przez kilka dniu kontrolujemy ich dostępność. Liczna miejsc jest bardzo ograniczona a możliwości zwiedzania kończą się już o godzinie 11. Jest to spowodowane tym, że dbają o jak największy spokój niedźwiedzi i stworzenie im warunków jak najbardziej zbliżonych do środowiska naturalnego. Zwiedzanie odbywa się tylko z przewodnikiem i nie można sobie swobodnie chodzić. Zresztą warto go słuchać bo opowiada dużo ciekawych historii związanych z niedźwiedziami. Na każdym kroku jest podkreślany fakt, że to nie zoo ale sanktuarium. Zwierzęta tutaj przebywające są w zdecydowanej większości „po przejściach” i doświadczyły bardzo dużo złego ze strony człowieka. Zresztą co ciekawe dopiero wejście Rumunii do Unii Europejskiej znacząco poprawiło ich sytuacje bo wymogło na władzach rumuńskich wprowadzanie wielu zakazów odnośnie swobodnego trzymania niedźwiedzi w domu i wykorzystywania ich w celach zarobkowych. Wcześniej były masowo wykorzystywane jako maskotki na różnego rodzaju festynach, a nawet sklepach spożywczych żeby przeciągnąć klientów. Jeden z nich miał tak kochanego właściciela że w ramach pokazów upajał go piwem przy wielkich brawach publiczności.
Wrażenie robią też wystawione klatki, które często stanowiły dom i miejsce życia:



Inne historie chwytające za serce to porzucone lub zagubione małe, zwierzęta z cyrku, które do tej pory nie zaadoptowały się w nowym miejscu i cały czas chodzą w kółko. Naprawdę dużo dobrego tam robią i warto to miejsce odwiedzić i wspomóc bo dofinansowania państwowego nie mają. A i łezka w oku się zakręci.
Kilka zdjęć z tego miejsca. Może te kraty nie wyglądają za ciekawie, ale one tam naprawdę mają relatywnie dużo miejsca. Pora zwiedzania to także pora jedzenia więc wychodzą dlatego jest ich dużo:









  PRZEJDŹ NA FORUM