Lefkada 2021 przez Macedonię Płn, Bułgarię i Rumunię.
W Sighisoarze śpimy w

https://www.booking.com/hotel/ro/sighisoara-22-apartment.pl.html?aid=318615,label=New_Polish_PL_PL_27026339305-2nSNVDraQAQC9BAFQBx3fQS102047658385%3Apl%3Ata%3Ap1%3Ap2%3Aac%3Aap%3Aneg%3Afi%3Atidsa-64415224945%3Alp1031049%3Ali%3Adec%3Adm,sid=3d589a3484f042408b4f1bb019bc0c24,age=0,all_sr_blocks=238731701_194498593_4_0_0,checkin=2022-08-18,checkout=2022-08-26,dest_id=-1170266,dest_type=city,dist=0,group_adults=2,group_children=2,hapos=1,highlighted_blocks=238731701_194498593_4_0_0,hpos=1,matching_block_id=238731701_194498593_4_0_0,no_rooms=1,req_adults=2,req_age=0,req_children=2,room1=A%2CA%2C0,sb_price_type=total,sr_order=popularity,sr_pri_blocks=238731701_194498593_4_0_0__205200,srepoch=1642078485,srpvid=2bd85ac92b12011a,type=total,ucfs=1&#hotelTmpl

Miejsce niby jest w porządku, ładnie czysto i schludnie to cos jednak powoduje że czujemy się tam bardzo nieswojo. Może to przez praktycznie zerowy kontakt z właścicielami, może przez wystrój.
Ale zostajemy tam tylko jedną noc i z samego rana wyjeżdżamy do domu.
Krótki odpoczynek i idziemy na zwiedzania jednego z najładniejszych rumuńskich miast.
Zaczynamy oczywiście od centrum miasta i słynnej wieży zegarowej.





Wchodzimy na wieżę żeby podziwiać panoramę miasta.





Zwiedzanie domu Drakuli odpuszczamy po pierwsze z powodu kiepskich opinii a po drugie z braku możliwości płacenia kartą.



Potem idziemy w gorę i korzystamy oczywiście ze słynnych schodów szkolnych. Swoją drogą to niezły patent i sposób na radzenie sobie z dojściem do wyżej położonych miejsc w warunkach zimowych.
Spacerujemy jeszcze trochę po urokliwych uliczkach Sighisoary




ale z przykrością stwierdzam że jest wiele niedociągnięć w postaci m.in. śmieci i bałaganu. Wystarczyło by to trochę ogarnąć a miasto byłoby naprawdę perełką której nie powstydziłby się żaden europejski kraj. Temat śmieci i wnioski na ten temat jakie wyciągamy są takie że jesteśmy my jako Polacy trochę przed tymi krajami ale jednak też trochę za Europą Zachodnią.

Jeszcze tylko ostatni posiłek w Rumunii z którego jestem bardzo zadowolony zarówno cenowo jak i smakowo. Jemy m.in. pyszny gulasz po transylwańsku. Ostatnie zakupy na drogę w Lidlu i szybko kładziemy się spać. Budziki nastawione na 6 rano. Wakacje super ale już nas wszystkich trochę ciągnie do domu.







  PRZEJDŹ NA FORUM